Jan Kochanowski – Odprawa posłów greckich – Jako lektura patriotyczna politycznie zaangażowana
W Odprawie posłów greckich Kochanowski Jan zawarł fragmenty, w których porusza problem państwowości, krytykuje władców oraz całe społeczeństwa. Słowa krytyki są wyrazem niepokoju poety o losy władnej ojczyzny, mają wymowę uniwersalną, gdyż nie dotyczą tylko konkretnego władcy – króla Priama i społeczeństwa trojańskiego, lecz każdego władcy i każdego społeczeństwa.
Wymowę polityczną utworu uwydatnia druga pieśń chóru: Wy, którzy Pospolitą Rzeczą władacie. Adresowana jest do rządzących państwem, by zdawali sobie sprawę z wielkiej odpowiedzialności, jaka na nich spoczywa wobec obywateli. Obi bowiem otrzymali szczególną funkcję do spełnienia, muszą sprawować opiekę nad całym narodem, stać na straży prawa i sprawiedliwości.
Jan Kochanowski uważa ich za namaszczonych przez Boga, co zobowiązuje ich do porzucenia myśli o własnych prywatnych interesach, zawsze powinni kierować się dobrem ogółu.
Pieśń kończy się pogróżką Przełożonych występy miasta zgubiły I szerokie do gruntu cesarstwa zniszczyły. Jest ona przestrogą, że rządy niesprawiedliwych władców doprowadziły już do upadku wielu miast, a nawet wielkich mocarstw. Cała ta wypowiedź może odnosić się do chwiejnego, mało zdecydowanego króla Priama, który nie kieruje się dobrem kraju, lecz z prywatnych pobudek naraża naród na niebezpieczeństwo. To jednocześnie może odnosić się do sytuacji panującej w ówczesnej Polsce, bowiem Kochanowski pod maską Troi ukazał problemy XVI – wiecznej Polski.
Szczególnie ważnym fragmentem tragedii jest również monolog Ulissesa, który po zapoznaniu się z decyzją rady trojańskiej wypowie krytyczne słowa pod adresem państwa i społeczeństwa trojańskiego, rozpoczynający się od słów: O nierządne królestwo i zginienia bliskie, Gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość Ma miejsce, ale wszystko złotem kupić trzeba!.
Oprócz zarzutów wobec państwa, Ulisses wytyka wady młodzieży, która także prowadzi kraj do zguby. Nazywa ich próżniakami, niezdolnymi do obrony ojczyzny. Słowa kierowane do młodzieży trojańskiej, mogą jednocześnie odnosić się do młodzieży polskiej, współczesnej poecie, którą nazywa wrzodem Rzeczypospolitej: jaki to wrzód szkodliwy w Rzeczypospolitej Młódź wszeteczna! Jan Kochanowski zarzuca jej lekkomyślność i złe przygotowanie do pełnienia obowiązków obywatelskich.
Ulisses kończąc swą wypowiedź, jest niezwykle zdumiony, że państwo tak słabe i nieprzygotowane dąży do walki. Wypowiedzi Ulissesa są wyrazem troski poety o losy własnej ojczyzny, gdyż w polskim sejmie w czasie obrad panuje straszny bałagan. Marszałkowie stukają laskami, aby uciszyć posłów, a głosowanie następuje poprzez ich rozstąpienie się na róże strony. Nie lepiej sytuacja wygląda podczas przygotowań do obrad sejmu. Przywódcy stronnictw nie cofają się przed agitacją i przekupstwem posłów.
Myślą przewodnią całego dramatu jest stwierdzenie, że państwo, którego obywatele kierują się własnymi korzyściami, a nie miłością ojczyzny musi ponieść klęskę.
Dodaj komentarz