Lilie – Zbrodnia to niesłychana – Interpretacja – Adam Mickiewicz
Bohaterka udaje się po pomoc do pustelnika, gdyż ogarnia ją strach przed karą po wykryciu zbrodni. Ten z kolei, oceniając jej postawę moralną z przerażeniem stwierdza, że ona zupełnie nie żałuje popełnionego czynu.
Po pewnym czasie przybywają bracia męża, którzy nic nie wiedząc o zbrodni pocieszają ją, że jej mąż niedługo wróci, gdyż powracał z nimi, lecz przyśpieszył potem, aby jak najprędzej powitać żonę i zapewne zbłądził.
Po dwóch latach oczekiwań, bracia męża poprosili młodą wdowę o rękę. Zabójczyni, nie wiedząc, którego ma wybrać, za namową pustelnika poleciła im upleść wianki z kwiatów. Wybrankiem będzie ten, którego wianek wybierze.
No tak ale bracia nie sa winni , oni nie wiedzieli o zbrodni ….