Wigilia – Interpretacja – Jan Twardowski
Tak naprawdę troszczymy się o to, co nie jest najważniejsze. Święta wolno zatracają swój religijny charakter, zapominamy o ich sensie duchowym – wyciszeniu się, jedności i miłości z bliskimi, a także, by nasza dusza była przygotowana na spotkanie z Bożą dzieciną. Co raz także mniej śpiewamy nasze piękne polskie kolędy. Smutna jest nasza współczesna rzeczywistość zdaniem poety.
Budowa: wiersz składa się z 2 części, o różnej liczbie wersów każda. Wiersz biały, bezrymowy.
Środki artystyczne: epitety – puszysty ogon, przytulny szalik; personifikacje – mlaskały kluski, wprosiła się choinka; metafora – merdał puszysty ogon tradycji.
Dodaj komentarz