Dzieje Tristana i Izoldy – Streszczenie

1. Dziecięctwo Tristana

Król Kornwalii, Marek za pomoc w pokonaniu wroga oddał Riwalenowi rękę swej siostry, Blancheflor. Riwalen, wyruszając przeciwko diukowi Morganowi, który napadł na jego ziemie powierzył żonę spodziewającą się dziecka pod opiekę Rohałta. Niestety, wkrótce dotarła wiadomość, że Riwalen zginął. Cztery dni później żona urodziła syna, nadała mu imię Tristan i zmarła. Rohałt przygarnął Tristana i wychowywał go razem ze swoimi dziećmi, jak własnego syna. Gdy chłopiec skończył 7 lat oddał go pod opiekę giermka Gorwenala, który nauczył Tristana doskonałego władania bronią, myślistwa, gdy na harfie. Wpajał mu zasady, którymi powinien kierować się każdy rycerz. Ku dumie Rohałta chłopak wyrósl na pięknego i silnego mężczyznę.

Pewnego razu kupcy norwescy porwali go, jednak zdołał się uwolnić i dotarł do nieznanego mu brzegu. Tam spotkał myśliwych i pomógł im w oprawianiu upolowanego jelenia. Byli pod wrażeniem umiejętności Tristana i zaproponowali mu, by udał się z nimi na dwór króla Marka. Przedstawił się, że jest synem kupca. Podczas uczty na zamku popisał się swoim talentem muzycznym, pięknie śpiewając. Król był zachwycony i zaproponował Tristanowi, by pozostał na jego dworze. Przez trzy lata towarzyszył królowi na ucztach i podczas polowań. Któregoś dnia do króla Marka przybył Rohałt i opowiedział dzieje Tristana, który okazał się siostrzeńcem władcy.

IV. Napój miłosny

Izolda była narzeczoną króla Kornawlii, Marka. Tristan, jako posłaniec i siostrzeniec króla miał ją przywieźć z Irlandii na dwór Tyntagiel. Zanim jednak wyruszyli, matka Izoldy powierzyła służącej Brangien dzban z napojem miłosnym, który wypity przez swoje ludzi miał ich związać na zawsze miłością. Napój przeznaczony dla króla Marka i jego narzeczonej przez pomyłkę służącej wypili Tristan i Izolda, a ten natychmiast zadziałał.

Pomimo, że służąca szybko zorientowała się, co się stało i prosiła ich, by walczyli z rodzącym się uczuciem, jednak na próżno. Tristan miał świadomość, że jako poddany króla powinien zapomnieć o tym uczuciu, lecz bezskutecznie. Po 3 dniach wyznali sobie miłość i do końca podróży kosztowali rozkoszy miłości.

VII. Karzeł Frocyn

Pewnej nocy karzeł Frocyn sądząc, że wszyscy śpią, rozsypał mąkę między łóżkiem Tristana a królową. Chciał przyłapać Tristana podczas spotkania z Izoldą i udowodnić królowi Markowi, że kochankowie nadal się spotykają. Młodzieniec dokładnie widział podstęp karła, lecz o to ogarnęło go ogromne pragnienie, by choć przez moment porozmawiać z ukochaną. Postanowił przechytrzyć Frocyna, przeskoczył na łoże królewskie, aby nie pozostawiać śladów z jego rany. Kiedy usłyszał kroki powracającego króla, przeskoczył szybko z powrotem na swoje łoże, ale czerwone plamy na prześcieradłach oraz podłodze pozostały. Tristan i Izolda udawali jednak, że śpią. Lecz król zobaczył plamy krwi na płótnach i mące. Na jego rozkaz Tristan został natychmiast związany. Wydał także decyzję, że następnego dnia umrze. Związano także Izoldę. Tristan zaczął błagać o litość dla królowej, usprawiedliwiając się, że nie kochał królowej występną miłością, to są tylko kłamstwa. Był gotów stanąć z oszczercami do pojedynku. Uczucie to mu zostało narzucone przez napój magiczny wypity na morzu.

XII. Sąd przez rozpalone żelazo

Izolda zgodziła się, by zgodnie z tradycją udowodnić swą niewinność chwytając dłońmi rozżarzone żelazo. Próba ta miałą się odbyć na Białej Równi, w obecności króla Logrii, Artura, jego rycerzy oraz króla Kornwalii Marka i jego dworzan. Wcześniej wysłała potajemnice do Tristana wiernego giermka swego Perynisa, by ten w przebraniu pielgrzyma znalazł się w owym dniu w pobliżu Białej Równi.

Gdy nadszedł dzień sądu wszyscy dostojnicy znaleźli się nad rzeką, w pobliżu Białej Równi. Nędzny pielgrzym, czyli Tristan, siedział na urwistym brzegu. W pewnej chwili wziął Izoldę na ręce i pomógł jej pokonać rzekę. Wtedy Izolda mogła przysiąc wszystkim, że nie trzymał jej nikt w swoich ramionach prócz króla Marka oraz ubogiego pielgrzyma. Następnie zbliżyła się do stosu ognia i wyjęła z niego żarzące się żelazo. Przeszła z nim 10 kroków, a potem odrzuciła i rozciągnęła ramiona w kształt krzyża. Na dłoniach nie pokazał się żaden ślad oparzenia. Wówczas wszyscy zebrani przyjęli to z ogromną radością.

XIX. Śmierć.

Pewnego dnia Tristan został zraniony zatrutą włócznią. Czuł, że śmierć jest coraz bliżej. Zapragnął jeszcze raz ujrzeć swą ukochaną. Wysłał więc posłańca Kaherdyna do Izoldy z prośbą, aby przybyła przed upływem 40 dni od jego zamku w Bretonii. Prosił przyjaciela, aby nikomu o tym nie mówił, wziął jego statek oraz dwa żagle, biały i czarny. Jeśli Izolda będzie z nim płynęła, kazał rozwinąć mu biały żagiel, w przeciwnym razie miał płynąć po żaglem czarnym.

Kaherdyn przybył do Kornwalii i dał się rozpoznać Izoldzie jako wysłannik Tristana. Poinformował ją o śmiertelnej chorobie jej ukochanego. Pięć dni później statek z Izoldą Jasnowłosą zbliżył się do brzegów Bretanii. Tristan był już bardzo słaby, by czuwać na urwisku. Zgodnie z poleceniem Tristana Kaherdyn rozpiął biały żagiel, co miało zwiastować przybycie Izoldy. Jednak zazdrosna żona Tristana, Izolda o Białych Dłoniach, która podsłuchała potajemną rozmowę z Kaherdynem jeszcze przed jego wyruszeniem, oznajmiła choremu mężowi, że żagiel jest czarny. Tristan umarł przekonany, że Izolda odmówiła jego prośbie.

Gdy Izolda weszła, zobaczyła lamentującą z bólu przy ciele Tristana Izoldę o Białych Dłoniach. Odsunęła ją, położyła się obok ukochanego i z żalu zmarła. Dowiedział się o tym król Marek i zabrał ich ciała do Kornwalii. Pochował w dwóch oddzielnych grobach. Z grobu Tristana wyrósł zielony głóg i zanurzył się w grobie Izoldy. Trzykrotnie niszczono krzew, lecz na próżno. Za każdym razem odrastał. Doniesiono o tym królowi Markowi, który zakazał ścinania głogu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.