Wypracowania

Henryk Sienkiewicz – Potop – Streszczenie

Herakliusz Billewicz, przedstawiciel starego i możnego rodu na Żmudzi, przekazał swój cały majątek w testamencie wnuczce Aleksandrze, zaś opiekę nad panną powierzył całej szlachcie laudańskiej, oraz dziewczyna musi dokonać wyboru – poślubić Andrzeja Kmicica lub wstąpić do klasztoru. Oleńka wraz ze swą ciotką Kulwiecówną mieszka w Wodoktach.

W styczniu 1655 r. pewnego wieczoru do domu Oleńki – przybywa Kmicic, by poznać pannę. Ostatni raz widzieli się ponad 10 lat temu, oboje przypadli sobie do gustu. Po długiej rozmowie Kmicic udaje się do pobliskiego Lubicza, posiadłości, która również przypadła mu na mocy testamentu pana Herakliusza. Zostaje tam powitany przez służbę jako nowy pan domu. Czekają też tam na niego wojenni kompani, przyłącza się do pijatyki z nimi. Pijani żołnierze strzelają do portretów przodków Billewiczów, gwałcą miejscowe dziewczyny, stają się postrachem okolicy.

Kilka dni później Kmicic udaje się z kompanami do Wodoktów, by poznali pannę Billewiczównę. Całe towarzystwo udaje się na kulig, podczas którego Kmicic i Oleńka wyznają sobie miłość. Tymczasem niespodziewanie Kmicic zostaje wezwany do Upity, gdzie wybuchł pożar – jego żołnierze żądali od mieszczan prowiantu, wywołali strzelaninę i zapaliły się dwa budynki.

Do Oleńki przybywają opiekunowie i opowiadają jakie gorszące sceny odbywały się w Lubiczu. Następnego dnia w Wodoktach pojawiają się towarzysze Kmicica i proszą Oleńkę o broń, by pomóc dowódcy. Oleńka ich wypędza ze swego domu, przypominając, że Kmicic wyruszając do Upity nakazał im pozostać w Lubiczu. Zdziwieni, a zarazem rozwścieczeni zawadiacy odjeżdżają. Po drodze zatrzymują się w karczmie, gdzie dochodzi do awantury między nimi a drobną szlachtą, Butrymami i ludzie Kmicica giną. W odwecie Kmicic napada na Wołontowicze, wycina Butrymów i pali ich domy. Ścigany, ucieka i ukrywa się u Oleńki, która domyśla się już, kto jest sprawcą pożaru wioski. Gdy ścigająca Kmicica szlachta opuszcza Wodokty, panna daje mu konia i każe wyjechać, mówiąc: Precz na wieki.

Kmicic znika bez śladu. Szlachta laudańska nie może pogodzić się ze spaleniem Wołmontowicz i śmiercią wielu niewinnych ludzi. W liście Kmicic próbuje się tłumaczyć i prosi Oleńkę o wybaczenie, a po pewnym czasie napada na Wodokty i porywa ją do Lubicza. Wołodyjowski najeżdża na Lubicz, by odbić pannę Billewiczównę. Dochodzi między nim a Kmicicem do pojedynku, podczas którego okazuje się, że mały rycerz jest znakomitym szermierzem i Kmicic nie ma z nim żadnych szans. W końcu na prośbę Andrzeja: Kończ (…) waść! (…) wstydu oszczędź! …, Michał Wołodyjowski kończy walkę, raniąc Kmicica. Oleńka nie okazuje zwycięzcy wdzięczności, odrzuca oświadczyny Wołodyjowskiego.

Dlatego mały rycerz postanawia pomóc panu Andrzejowi w odzyskaniu dobrego imienia, przez pełną poświęcenia służbę ojczyźnie. Kmicic jest wdzięczny za ten gest i żegna swego dobroczyńcę przyjaźnie i z wdzięcznością.

21 lipca 1655 r. Szwedzi pod wodzą generała Wittenberga wkraczają do Wielkopolski, która poddaje się praktycznie bez walki. Na wieść o tym Onufry Zagłoba i Skrzetuscy jadą do Kiejdan do hetmana litewskiego, księcia Janusza Radziwiłła, aby walczyć pod jego komendą, upatrując w nim zbawcę ojczyzny. Po drodze spotykają pana Michała, który otrzymał list od Janusza Radziwiłła, wzywający go do spotkania się w Kiejdanach. Wszyscy mają nadzieję, że Radziwiłł uderzy na Szwedów.

Do zamku Radziwiłła przybył dzień wcześniej wraz ze swą chorągwią Kmicic, który przysięga na krucyfiks, że zawsze będzie stał u boku księcia Janusza. Wśród gości księcia jest także Oleńka, podczas uczy spotyka się z Kmicicem. Panna daje mu nadzieję, że jeśli zmieni swoje życie i wstąpi na drogę uczciwości, wyjdzie za niego.

O północy wybucha dwanaście strzałów i odczytany zostaje dokument stwierdzający, że Litwa zostaje oddana Szwedom. Ta jawna zdrada oburza zebranych, pułkownicy wymawiają posłuszeństwo księciu i zostają aresztowani. Kmicic zrozumiał jak wielki błąd popełnił, przysięgając Radziwiłłowi bezwarunkową wierność. Oleńka wznosi okrzyk: Zdrajco precz. Zagłoba, Skrzetuski i Wołodyjowski zostają uwięzieni w podziemiach zamku. Z kolei Kmicic kolejny raz pozwala się zwieść podstępowi księcia i wierzy mu, że sojusz ze Szwedami jest tylko pozorny, gdyż Radziwiłł najpierw pragnie wzmocnić Litwę i zdobyć koronę polską, a następnie pokonać Szwedów.

Radziwiłł wydaje wyrok śmierci na uwięzionych oficerów: Stankiewicza, Oskierkie, Skrzetuskich, Wołodyjowskiego i Zagłobę. Na prośbę Kmicica książę cofa rozkaz. Uwięzieni mają być odesłani do Birż pod zwierzchnictwo Szwedów. Kmicic z rozkazu Radziwiłła przybywa do Wodoktów po Oleńkę, by przywieść ją do Kiejdan. Wówczas Wołodyjowski każe go rozstrzelać jako zdrajcę i sługę Radziwiłła, ale ratują go listy Janusza Radziwiłła znalezione przy nim, w których on czyni mu zarzuty, że wybłagał darowanie życia zbuntowanym oficerom.

Książę Radziwiłł zabiera pana Tomasza i Oleńkę do Kiejdan. Kmicic, którego książę zastaje w Kiejdanach, zarzuca Radziwiłłowi zdradę. Książę ponownie przekonuje go do swoich racji, wmawia mu, że w swoich działaniach kieruje się wyłącznie dobrem ojczyzny. Podczas pobytu w Kiejdanach Kmicic i Oleńka nie wiele ze sobą rozmawiają, oboje czują się urażeni. Wkrótce Radziwiłł wysyła Kmicica z listami do księcia Bogusława Radziwiłła oraz do króla szwedzkiego Karola Gustawa.

W rozmowie z księciem Bogusławem w Pilwiszkach Kmicic dowiaduje się o prawdziwych intencjach Radziwiłłów. Szczególnie oburza go fakt, że Janusz Radziwiłł nakazał podesłać skonfederowanym oddziałom zatrute piwo. Rozwścieczony Kmicic uświadamia sobie swoją tragiczną pomyłkę i planuje porwanie Bogusława. Pod pozorem wypróbowania swojego konia proponuje księciu przejażdżkę i usiłuje go porwać, by zdrajcę dostarczyć królowi polskiemu, ale Bogusław rani go i ucieka na jego koniu.

Tymczasem wachmistrz Soroka ukrywa rannego Kmicica w położonej w głębi lasów chacie smolarza, będącej obecnie własnością Kiemliczów. Kmicic pisze stąd dwa listy: do księcia Janusza z wypowiedzeniem służby oraz groźbą, iż jeśli Billewiczów spotka jakaś krzywda, opublikuje kompromitujące Radziwiłłów listy oraz do pana Michała, o zdradzieckich planach Radziwiłłów, podpisany już jako Babinicz.

Po napisaniu listów Kmicic postanawia wyruszyć na Śląsk, do króla Jana Kazimierza. Zabiera ze sobą Kiemliczów. Jadąc w kierunku Częstochowy dowiaduje się, że Szwedzi mordują, rabują i palą wioski, zaś szlachta polska albo poddaje się wrogom, albo nie sprzeciwia się, albo współpracuje z nimi. Chętnie do walki staje mieszczaństwo, chłopi i rzemieślnicy.

W Kruszynie Kmicic podsłuchuje rozmowę barona Lisoli i adiutanta Karola Gustawa, Weyharda Wszeszczowicza, który opowiada, że Szwedzi szykują atak na Jasną Górę w celu ograbienia skarbca. Kmicic przybywa na Jasną Górę, przekazuje przeorowi klasztoru, księdzu Kordeckiemu, informacje o zagrożeniu. Ksiądz mu ufa, ale szlachta np.: Piotr Czarniecki podejrzewa go o chęć zysku. Oburzony Kmicic pokazuje zebranym złoto i drogie kamienie, które przywiózł ofiarować Matce Boskiej – najpierw jednak chce się wyspowiadać.

Następnego dnia klasztor zaczyna się przygotowywać do obrony. Gromadzone są zapasy broni i żywności, załoga zostaje skompletowana i przeszkolona. Kiemlicze postanawiają opuścić klasztor, ale zamierzają za murami wciąż służyć panu Andrzejowi. 8 listopada wojska szwedzkie docierają pod mury klasztoru, z zamiarem zajęcia sanktuarium. Ponieważ ojcowie nie zamierzają się poddać, Szwedzi rabują Częstochowę, po czym wycofują się spod murów klasztoru.

Trwają przygotowania do obrony. Generał Miller postanawia uderzyć na Jasną Górę. Wkrótce rozpoczyna się oblężenie. Wewnątrz murów trwa pogotowie bojowe. Ksiądz Kordecki wspiera obrońców modlitwą. Od samego początku oblężenia odwagą i doświadczeniem wyróżnia się wśród obrońców Kmicic. Przebrany za Szweda, wychodzi nocą za mury klasztorne do obozu szwedzkiego i wysadza prochem największe szwedzkie działo – kolumbrynę, narażając się na śmierć. Potężny wybuch pozbawia go przytomności. Kmicic dostaje się w ręce Szwedów, gdzie trafia przed oblicze generała Millera, który wydaje na niego wyrok śmierci.

Skazany Kmicic postanawia ujawnić swoje prawdziwe nazwisko. Kuklinowski, znajdujący się wśród oficerów szwedzkich, chce się zemścić za doznaną zniewagę, prosi więc Millera, by oddał mu jeńca. Generał zgadza się i zdrajca zabiera Kmicica do pustej stodoły, gdzie go torturuje, przypiekając mu ciało pochodnią. Na pomoc Kmicicowi przybywają trzej Kiemlicze. Wierni słudzy uwalniają pana Andrzeja. Gdy Kuklinowski wraca, Kmicic wiesza go na belce w stodole i także przypieka pochodnią, potem zostawia zdrajcę i wraz z Kiemliczami opuszcza obóz szwedzki. Kuklinowski umiera z zimna.

Szwedzi, nie zdobywszy klasztoru, żądają w końcu okupu, by z honorem opuścić Jasną Górę, ale zamiast sześciu tysięcy talarów otrzymują opłatki wigilijne. Nocą, 26 grudnia ze wstydem odchodzą spod murów klasztoru. Przeor ujawnia wówczas prawdziwe nazwisko Andrzeja, przekonany o jego śmierci.

Tymczasem Kmicic wraz z Kiemliczami udaje się na Śląsk i pod nazwiskiem Babinicz oddaje się w służbę króla Jana Kazimierza. Całkowicie podbija serce króla i królowej. Dowiaduje się też, że książę Bogusław ogłosił, iż Kmicic ofiarował się porwać króla. Wzburzony tą wiadomością, mdleje. Pan Tyzenhauz, młody dworzanin królewski, podejrzewa Babinicza o zdradę. Król postanawia wrócić do kraju i zabrać ze sobą Kmicica.

Za radą Babinicza Jan Kazimierz wysyła, na dwa dni przed rozpoczęciem podróży, rajtarów, którzy ogłaszają, że nadjeżdża król, sam zaś, by nie natknąć się na Szwedów obiera inną drogę, przez góry. Król z towarzyszącą mu niewielką grupą żołnierzy wyrusza w drogę. Pan Tyzenhauz nie ufa Kmicicowi i ciągle go obserwuje, co drażni pana Andrzeja. Nadchodzi wiadomość, że oddział szwedzki napadł na rajtanów pozorujących świtę królewską. Tyzenhauz przeprasza Kmicica za okazany brak zaufania. Obaj rycerze się zaprzyjaźniają.

Niedaleko Żywca orszak królewski zostaje zaatakowany przez niewielki patrol szwedzki. Kmicic wraz z Kiemliczami osłania króla przed atakiem Szwedów w górskim wąwozie, walcząc bardzo zaciekle. Z pomocą przychodzą góralce, rozbijając szwedzki oddział. Ciężko ranny Kmicic wyznaje królowi swoje prawdziwe nazwisko.

W całym kraju organizuje się powszechne powstanie przeciw Szwedom. Książę Janusz Radziwiłł zostaje oblężony przez wojska Sapiehy w Tykocinie. Resztkami sił broni się, bo pozostała przy nim tylko garstka szwedzkich żołnierzy. Wyczerpany chorobą, głodem i wyrzutami sumienia umiera, a Tykocin zostaje zdobyty. Panuje przekonanie, że Radziwiłła ukarał sam Bóg.

Król przybywa do Lwowa i w jednym z kościołów składa ślub, iż po zakończeniu wojny ze Szwedami postara się ulżyć doli ludu wiejskiego. Chan tatarski obiecuje Polsce 100 tysięcy ordy. W sercach Polaków wzrasta nadzieja na pokonanie Szwedów.

Z polecenia króla Kmicic wyrusza na czele oddziału tatarskiego z pomocą Sapieże. Pod Sokółką dochodzi do spotkania wojsk Bogusława Radziwiłła z wojskiem Sapiechy. Kmicic zjawia się w obozie Radziwiłła, by ratować życie Sroki. Uwalnia go, uderzając z ogromnym impetem na oddziały księcia Bogusława. W bezpośrednim starciu z Radziwiłłem pan Andrzej zostaje ranny. Tatarzy odnajdują go i odwożą do hetmana Sapiehy. Książę Bogusław zdołał uciec. Sapieha zamierza wyruszyć na pomoc hetmanowi Stefanowi Czarnieckiemu, zaś Kmicic ma mu towarzyszyć.

Kolejno toczy się walka o Sandomierz, Warkę, Lublin i Warszawę. Kmicic odznacza się niezwykłą odwagą i walecznością. Kmicic, mając królewskie pozwolenie rusza następnie z oddziałem na Litwę, aby prowadzić tam wojnę podjazdową ze Szwedami oraz ich sprzymierzeńcami, jak Bogusław Radziwiłł. Planuje też odbicie Oleńki więzionej przez księcia Bogusława w Taurogach. Książę chce zdobyć Oleńkę, próbuje przełamać jej opór, otaczając ją przepychem. Panna postanawia uciec do Puszczy Białowieskiej, w przyszłości zaś planuje wstąpić do klasztoru.

Kmicic prowadzi krwawą walkę podjazdową z wojskami Bogusława. Do decydującej bitwy dochodzi pod Prostkami. Kmicic spotyka się z księciem w otwartej walce i rani go, ale zmuszonu jest go opuścić, książę grozi, że w razie jego śmierci Oleńka zginie. Bogusław ma być sądzony za swą zdradę przed sądem.

Kmicic dalej ściga Szwedów, zdobywa sławę i uznanie. Uderzając na wroga od tyłu, ocala także wieś Wołmontowicze i, nie wiedzac o tym – Oleńkę, po czym rusza za uciekającymi Szwedami. Niespodziewanie przychodzi wieść o nowej wojnie – południową granicę Polski zaatakowały oddziały Rakoczego złożone z Węgrów i Kozaków. Kmicic porzuca myśl o spotkaniu z ukochaną i wyrusza do walki.

W 1657 r. Kmicic zostaje ciężko ranny i przywieziony do Lubicza. W drodze, podczas przejeżdżki spotyka go Oleńka. Posyła po niego księdza, a potem codziennie dowiaduje się o jego stan zdrowia i modli się za niego. Jednak, gdy otrzymuje wiadomość, że Kmicic czuje się lepiej, przestaje wysyłać służących, nie jest w stanie wybaczyć mu jego przewinień. Nie wie, że Kmicic i sławny Babinicz to ta sama osoba.

Po kilku tygodniach na mszy w kościele w Upicie w obecności szlachty laudańskiej z panem Wołodyjowskim i Zagłobą, a także Oleńki, zostaje odczytany list królewski, w którym monarcha wymienia wszystkie zasługi Kmicica – Babinicza w wojnie ze Szwedami i wojnie węgierskiej. Wkrótce w Wodoktach odbywają się huczne zaręczyny Oleńki i Kmicica oraz Anny i Wołodyjowskiego.

Exit mobile version