Wypracowania

Przedwiośnie – Dzieje Cezarego Baryki na tle historii Europy – Stefan Żeromski

Cezary Baryka, główny bohater powieści Stefana Żeromskiego Przedwiośnie dzieciństwo i młodość spędził w Baku. Ojciec jego Seweryn, były żołnierz Legionów Piłsudskiego, jak urzędnik pracował w przemyśle naftowym, zaś matka zajmowała się wychowywaniem syna – jedynaka. Zamożni rodzice nie szczędzili pieniędzy na prywatnych nauczycieli i korepetytorów dla syna. Ojciec poświęcał Czarusiowi też wiele czasu, dbał, by chłopak był doskonałym uczniem.

Wspaniałe lata młodości przerwała I wojna światowa. Seweryn Baryka zostaje wcielony do armii rosyjskiej, skąd jako dezerter przedostaje się do Legionów Polskich. Cezary pozostaje w Baku z matką, a korzystając z rozkoszy z braku dozoru ojca, opuszcza się w nauce. Tu przeżywa wraz z matką całe piekło rewolucji.

Początkowo jest zafascynowany ideologią bolszewicką i rewolucją socjalistyczną. Głęboko wierzy w nowe hasła, gorąco popiera rewolucjonistów. Przestaje uczęszczać do szkoły po celowym znieważeniu dyrektora, fascynują go uliczne zgromadzenia, na których ku radości tłumu wiesza się kukły carów, dostojników państwowych, a nawet samego Józefa Piłsudskiego. Włóczył się z kolegami, wracał do domu w środku nocy.

Trudne chwile przeżywa także matka, na którą spadł ciężar obowiązków domowych. Rozpieszczony jedynak nie liczył się z nią zupełnie. Nieustannie się z nią kłócił, nie był w stanie jej zrozumieć. Jadwiga Barykowa była bowiem przeciwna rewolucji, która jej zdaniem jest zwykłą grabieżą i gwałtem, niesie jedynie krzywdę i śmierć. Z narażeniem życia ukrywała część rodzinnego skarbu, przewidując, że Czaruś zgodnie z nakazem zechce do oddać władzom. Jako gorący zwolennik rewolucji wydał rozmową kryjówkę z oszczędnościami, potem chodził głodny i zaniedbany.

Aresztowanie matki, a następnie jej śmierć skłaniają bohatera do refleksji nad słusznością komunistycznych idei. Przeżył wstrząs ogromem cierpień, głodu i poniewierki. Dom, w którym mieszkała rodzina Baryków, został zniszczony przez pocisk turecki. Cezary zamieszkał w piwnicy, doświadczając skrajnej nędzy. Zmuszony przez władze do grzebania trupów uświadomił sobie koszmar rewolucji, obserwując trupa pięknej i młodej Ormianki, która była jedną z niewinnych ofiar rzezi, jakie miały wówczas miejsce w Baku.

Z tego piekła wyrwał go ojciec. Dopiero teraz Cezary docenił znaczenie więzi rodzinnych. Miał blisko siebie ojca, który darzył go bezgraniczną miłością. Jednak teraz to on musiał opiekować się chorym ojcem. Dbał o niego najlepiej, jak potrafił. Za namową Seweryna Baryki wyruszyli w drogę powrotną do wolnej ojczyzny. Ojciec nie przeżył ciężkich warunków podróży. Ogromnym przeżyciem dla Cezarego była niemożność uczestniczenia w pogrzebie ojca, gdyż musiał kontynuować swą podróż. Ale najbardziej się rozczarował, gdy dotarł do nieznanej mu ojczyzny, by skonfrontować opowieści rodziców z rzeczywistością, jaką zastał. Szklane domy okazały się tylko mitem, nierealną wizją.

Po przybyciu do Warszawy Cezary Baryka udał się do znajomego matki, Szymona Gajowca, urzędnika w Ministerstwie Skarbu, który pomaga urządzić mu się w stolicy. Zgodnie z marzeniami rodziców rozpoczyna studia medyczne. Wkrótce wybucha wojna polsko-rosyjska, w której wziął udział. Wykazał się dzielnością, ale najistotniejsze jest to, że Baryka poczuł się Polakiem.

Na froncie poznał Hipolita Wielosławskiego, bogatego ziemianina, który zaprosił go do swego majątku w Nawłoci. Tutaj ma okazje poznać lekkomyślne, beztroskie życie polskiego ziemiaństwa upływające wśród zabaw, spotkań towarzyskich, polowań i pikników. Tu też rozegrały się dramaty miłosne Cezarego. W czasie pobytu w Nawłoci, Baryka uwikłał się w romans z piękną właścicielką sąsiedniego majątku, Laurą Kościeniecką. Młoda wdowa zawładnęła jego sercem, że tracił rozum z miłości. Myślał nieustannie, jak spotkać się potajemnie z ukochaną. Ale ich romans zakończył się nieszczęśliwie, Laura wybrała narzeczonego Barwickiego. Gdy po wielu miesiącach zobaczyli się z Laurą, pomimo że nadal ją kochał, był na tyle silny, żeby zdecydować, że związek z mężatką nie ma przyszłości.

W Nawłoci poznał jeszcze dwie panny, które jednocześnie się w nim kochały. Była to Karolina Szarłatowiczówna, cioteczna siostra Hipolita oraz Wanda Okszyńska. Początkowo fascynowała go beztroska i piękno wiejskiego życia, ale szybko zauważa panującą tam społeczną niesprawiedliwość, nędzę, ciężką pracę chłopstwa i lekkomyślność szlachty. Te sielankowe życie w Nawłoci zostaje nagle zakłócone śmiercią Karoliny. Prawdopodobnie otruła ją zazdrosna o Cezarego, bez wzajemności w nim zakochana, Wanda Okszyńska. Baryka nie czuł się winny śmierci dziewczyny, choć go pośrednio obarczono winą, zwłaszcza, że miłość do laury uczyniła go obojętnym, na westchnienia obu panien.

W tej sytuacji opuszcza gościnny dwór w Nawłoci i tymczasowo przenosi się do folwarku na Chłodku. Tutaj ma okazję zobaczyć w jakich warunkach żyją chłopi, a zwłaszcza komornicy. Obrazy życia chłopów i komorników w Chłodku stanowią ostry kontrast z opisem życia arystokracji w Nawłoci.

Po kilku tygodniach pobytu w Chłodku Cezary powraca do Warszawy, by dokonać wyboru własnej drogi życiowej.

Jest to okres dość trudny dla bohatera, pełen rozterek, niepokojów moralnych, czy droga którą wybierze, będzie jednocześnie służbą dla ojczyzny. W czasie wielu różnych spotkań i dyskusji odrzuca idee Szymona Gajowca, zwolennika powolnych reform i działań, a także to, co reprezentował jego uniwersytecki kolega Antoni Lulek. Był on radykalnym sojusznikiem rewolucji komunistycznej. Drażniła Cezarego agitacyjna napastliwość Lulka. W odruchu buntu i rozpaczy Baryka przyłącza się do manifestujących robotników maszerujących na Belweder rozczarowany metodami sprawowania władzy przez rząd.

Exit mobile version