Czy warto wagarować – argumenty za i przeciw
Moim zdaniem chodzenie na wagary oznacza bezmyślność i brak odpowiedzialności. Wielu uczniów opuszcza lekcje, aby przypodobać się tym, którzy tak postępują. Zdarza się, że robią to nawet ci najlepsi. Inni zaś uciekają, gdyż boją się klasówek, na które się nie chciało im przygotować. Chcą w ten sposób uniknąć złej oceny.
W rzeczywistości jest tak, że uciekinierzy mają coraz to większe zaległości w nauce, a kiedy chcą je nadrobić, jest już za późno. Nauczyciel bowiem, nie ma obowiązku tłumaczyć wagarowiczom wcześniejszych tematów. Uczeń, im więcej opuszcza lekcji, tym ma mniejszą chęć do nauki, ponieważ wszystko wydaje mu się trudne, niezrozumiałe, ma coraz większe problemy i ponownie myśli o ucieczkach z lekcji.
Wagarowicz nie tylko ma problemy w szkole, ale także w domu. Rodzice denerwują się nieodpowiedzialnym postępowaniem dziecka, tracąc do niego zaufanie. Być może zastosują kary jak np. zakaz wyjazdów na wycieczki, pójścia na dyskotekę itp.
Jeśli już ktoś ma zamiar spróbować wagarowania, poczuć się przynajmniej raz w życiu wagarowiczem, niech to zrobi w dniu kiedy nie trzeba się uczyć np. w pierwszy dzień wiosny.
Myślę, że wagary to zły sposób na uniknięcie kłopotów w szkole. Nie należy opuszczać lekcji, lecz uczyć się systematycznie, a wówczas uczęszczanie do szkoły będzie dla nas przyjemne.
Dodaj komentarz