Wypracowania

Mały Książę – Streszczenie – Antoine de Saint-Exupery

Pilot – narrator powieści poetyckiej Antoine de Saint-Exupery Mały Książę wspomina wydarzenie, które miało miejsce, gdy był 6-letnim dzieckiem. Narysował rysunek przedstawiający węża boa, który przed chwilą połknął słonia. Pokazał go dorosłym, lecz oni nie mieli wyobraźni i stwierdzili, że widzą na rysunku zwykły kapelusz.

Chłopiec postanowił narysować kolejny rysunek, tym razem przedstawiający przekrój węża. Lecz to nic nie zmieniło, bo dorośli i tego nie potrafili właściwie zinterpretować. Chłopiec więc przestał zajmować się rysowaniem i malowaniem. Został pilotem.

Pilot, któremu trudno było z kimkolwiek znaleźć wspólny język prowadził samotne życie. Po wielu latach wylądował przymusowo na Saharze, gdyż zepsuł mu się silnik w samolocie. Nie miał pasażerów, ani mechanika, musiał więc sam zabrać się do naprawy silnika i wykonać to w ciągu 8 dni, gdyż tylko na tyle wystarczał zapas wody.

Rankiem, gdy się obudził, usłyszał nieznajomy głosik. Zobaczył małego człowieka, który poprosił go o narysowanie baranka. Okazało się, że obaj spadli z nieba. Po rozmowie pilot dowiedział się, że chłopiec jest Małym Księciem, pochodzi z innej planety, z gwiazdy B-612, niewiele większej od zwykłego domu. Z Ziemi była ona widzina raz przez tureckiego astronoma.

Największym zagrożeniem dla tej planety są baobaby, olbrzymie drzewa, których korzenie mogą ją rozsadzić. Mały Książę musiał nieustannie je wyrywać. Ofiarowany przez pilota baranek miał w przyszłości zjadać te rośliny.

Mały Książę bardzo lubił zachody słońca, sprawiały mu ogromną radość. Mówił do pilota: Kiedy jest się smutnym, to kocha się zachody słońca. Zdarzało się, że oglądał je na swojej planecie 43 razy.

Następnie pilot i chłopiec dyskutowali, do czego służą kolce roślin. Według Małego Księcia kwiaty dzięki kolcom czują się mniej zagrożone. Gdy chłopiec dowiaduje się, że baranki jedzą kwiaty, pomimo że mają one kolce, wybucha płaczem, obawia się bowiem o swoją różę. Lotnik rysuje zwierzęciu kaganiec.

Mały Książę opowiedział historię swojej róży. Otóż wykiełkowała ona z ziarna przyniesionego niewiadomo skąd. Gdy zakwitła, był oszołomiony jej urodą, podziwiał jej piękno. Ale próżny kwiat zaczął go męczyć. Obawiał się tygrysów i przeciągów. Róża zażyczyła sobie, by nakrywał ją kloszem i ustawił parawan. Znużony jej zachowaniem postanowił ją opuścić i wyjechać. Teraz jednak doszedł do wniosku, że nie powinien jej zostawić i że był zbyt młody, aby umieć ją kochać. Ona go nie zatrzymywała, jednak rozpłakała się, ukrywając łzy.

Mały Książę rozpoczął zwiedzanie planet. Przez jeden rok zwiedził kolejno planety: 325, 326, 327, 328, 329 i 330. Pierwszą planetę zamieszkiwał Król, żądny władzy i posłuszeństwa. Na drugiej planecie mieszkał Próżny, który uważał się za najpiękniejszego, najmądrzejszego i najbogatszego na planecie. Prosił Małego Księcia, by prawił mu komplementy. Trzecią planetę zamieszkiwał Pijak. Chłopiec zrozumiał wówczas jak dorośli mogą być nierozsądni. Pijak pił, by zapomnieć o tym, że się wstydzi tego, że pije. Na czwartej planecie Mały Książę poznał Bankiera, który ciągle był zajęty. Ogarnięty był żądzą posiadania, ciągle liczył, co do niego należało i to, co mógłby jeszcze posiąść. Piąta planeta była bardzo mała. Zamieszkiwał ją Latarnik, który wykonywał pracę, niemającą najmniejszego sensu: co minutę zapalał i gasił latarnię. Miał rozkaz, by to robić rano i wieczorem, a planeta kręciła się coraz szybciej. Na szóstej planecie mieszkał Geograf – starszy pan. Był ważnym człowiekiem, pisał księgi, opisując rzeczy wieczne. Zachęcił Małego Księcia, by zwiedził Ziemię. Od Geografa chłopiec dowiedział się, że róża jest efemerycznym kwiatem i grozi jej unicestwienie. Mały Książę poczuł żal, że ją opuścił.

Siódmą planetą była Ziemia, niezwykle duża, zamieszkała przez miliony ludzi. Pierwszym miejscem na Ziemi, w jakim znalazł się Mały Książę była Afryka. Spadł na pustynię i najpierw spotkał żmiję, która chciała poznać jego cel wizyty. Powiedział jej, że szuka przyjaciela. Ona z kolei oznajmiła mi, że wśród ludzi jest się także samotnym, i jeżeli chce, swoim dotknięciem odeśle go tam, skąd przybył.

Następnie chłopiec wszedł na wysoką górę, by zobaczyć wszystkich ludzi. Niestety, ujrzał tylko skały.

Dalej wędrował przez piaski, skały i śniegi. Dotarł w końcu do ogrodu pełnego róż – było ich pięć tysięcy. Przypomniał sobie, że jego róża zapewniałą go, że jest jedyną na świecie, co okazało się nieprawdą. Zrozumiał, że posiadanie róży i trzech wulkanów nie czyni z niego potężnego księcia.

Później spotkał lisa, który szukał przyjaciół. Chłopiec chciał się z nim bawić, lecz lis odmówił, twierdząc, że nie jest oswojony. Chłopiec uświadomił sobie, że oswoić to znaczy stworzyć więzy. Lis powiedział mu także bardzo ważną rzecz, że ludzie nie mają przyjaciół, bo nie ma sklepów, w których można ich kupować, a oni wszystko kupują w sklepach.

Lis pouczył Małego Księcia czym jest przyjaźń i jak trzeba ją pielęgnować. Chłopiec oswoił lisa i zostali przyjaciółmi. Lis mu powiedział: Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. Jesteś odpowiedzialny za twoją różę oraz dodał na pożegnanie: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Teraz dopiero Mały Książę zrozumiał, że jego róża jest dla niego jedyną na świecie, gdyż ją oswoił, opiekował się nią i czuje się za nią odpowiedzialny.

Następnie spotkał zwrotniczego, który kieruje pociągami i spytał go, czego podróżni szukają. Ten odpowiedział mu, że tego nikt nie wie, lecz ludziom wydaje się, że w nowym miejscu będzie im lepiej.

Mija właśnie 8 dni od chwili, gdy pilot przebywa na pustyni wraz z Księciem. Skończyła mu się woda. Wyruszają na poszukiwanie wody. Pilot wziął chłopca na ręce, szli całą noc. O świcie znaleźli studnię. Przypomina ona wiejską studnię. Napełnili wiadro i napili się obaj wody.

Mały Książę uświadomił sobie, że kocha tylko swoją różę. Prosi pilota, by naprawił swoją maszynę i następnego dnia przyszedł tu z powrotem.

Pilot skończywszy naprawdę samolotu, wrócił do miejsca przy studni, by spotkać się z chłopcem. Mały Książę rozmawiał ze żmiją, która mu pomoże wrócić na jego planetę. Chłopiec pada ukąszony przez nią, nie może zabrać bowiem ze sobą ciężkiego ciała.

Minęło sześć lat od spotkania pilota z Małym Księciem. Narrator często zastanawia się, co dzieje się na planecie przyjaciela.

Exit mobile version