Juliusz Słowacki – Balladyna – Która z sióstr jest postacią ciekawszą?
Trudno jednoznacznie stwierdzić, która z siostr dramatu Juliusza Słowackiego Balladyna jest postacią ciekawszą, a jeszcze trudniej to udowodnić.
Jedno jest pewne, młodsza siostra Alina jest postacią pozytywną, różniącą się od swej siotry nie tylko wyglądem, choć obie były bardzo piękne, ale przede wszystkim charakterem. Pomimo, iż żyła w ubóstwie i ciężko pracowała, potrafiła cieszyć się każdym dniem.
W życiu kierowała się uczuciem, kochała swoją matkę i siostrę, pragnęła ich szczęścia.
W rozmowie z Kirkorem zaznaczyła, że jeżeli zostanie jego żoną, razem z nią w zamku zamieszkają jej bliscy. Szczerze była zakochana w młodym rycerzu, jako żona obiecała mu być zawsze wierną. Należała do ludzi niezwykle czułych i pogodnych, bez cienia egoizmu.
Z kolei Balladyna to przeciwieństwo Aliny, uosobienie zła i fałszu. Była chytra i leniwa, chętnie wyręczała się innymi. Wstydziła się swego pochodzenia, wyrzekała się chorej i głodnej matki, nakazała ją wyrzucić z zamku w straszliwą burzę. Dla zdobycia korony królewskiej zdolna była popełnić morderstwo. Bez skupułów zabiła swoją siostrę i zataiła to przed światem.
Myślę, że choć Alina to wspaniała kobieta i jej cechy wystarczyłyby mi do tego, aby określić ją jako postać ciekawszą, należy zauważyć, że w czasie, gdy czytamy lekturę, to właśnie postać Balladyny nadaje jej tempa, co sprawia, że akcja staje się ciekawsza. O Alinie zaś zbyt wiele nie wiemy, gdyż występuje tylko na początku utworu. Złe czyny Balladyny sprawiają, że czytelnik jest ciekawy jak zakończy się ten dramat oraz czy zło zostanie ujawnione i ukarane.
Żadne siostry nie mogłyby bardziej różnić się od siebie, niż dwie główne postacie dramatu romantycznego „Alina i Balladyna”.
Alina jest dobra, skromna i zdolna do miłości, natomiast jej siostra jest zimna, nieempatyczna i bezwzględna. Wyniszczona dusza Balladyny skrywa się jednak głęboko i potrzebuje impulsu, by przejąć władzę nad jej zachowaniem.
W tym utworze występują dwie kompletnie przeciwne postacie. Obie są na swój sposób ciekawe. Jedna jest cukierkowa, nawet można powiedzieć, że jest zbyt słodka. Druga natomiast jest zła, zimna jak kamień, zepsuta do szpiku kości. Który z tych charakterów daje większe pole do popisu? Który umożliwia stworzenie ciekawej i nieszablonowej kreacji aktorskiej? Zastanówmy się
Historia zaczyna się spokojnie. Są oto dwie siostry, mieszkające w leśnej chatce ze schorowaną matką. Obie ciężko pracują by pomóc matce. Obie są na pozór pozytywne i wydawać by się mogło, że zadowolone ze spokojnego życia.
Akcja nabiera tempa, kiedy do skromnej chatki przybywa Kirkor i składa siostrom propozycję małżeństwa. Do ołtarza pójdzie z tą, która nazbiera więcej malin.
Zachowanie Aliny nie zmienia się. Nadal jest skromną, pracowitą dziewczyną i mimo, że szaleńczo zakochana, z radością i spokojem przystępuje do rywalizacji. U Balladyny w tym samym momencie budzą się jej głęboko ukryte demony. Zazdrosna, morduje siostrę bez wahania. Od tego zdarzenia jej życie zmierza ku katastrofie. Zbrodnia napędza zbrodnię. Balladynę gryzą wyrzuty sumienia i strach, że prawda może wyjść na jaw.
Uważam, że nie trzeba długo się zastanawiać, aby odpowiedzieć
Sobie na pytanie która rola umożliwia stworzenie ciekawszej kreacji aktorskiej. Spójrzmy. Z jednej strony mamy Alinę – niezmiennie dobra i pracowita osoba, której życie kończy się szybko i gwałtownie. Po drugiej stronie postawmy Balladynę, która jest szalona i nieprzewidywalna a w jej żyłach płynie zło, nienawiść i gorycz. Targają nią nierzadko sprzeczne uczucia: wyrzuty sumienia i pragnienie władzy, strach przed ujawnieniem prawdy i zbrodni. Zdecydowanie odegranie tej roli to większe wyzwanie.
To rola Balladyny jest ciekawsza a biorąc pod uwagę, że ludzie pragną tragedii i historii z morderstwem, Balladyna jest po prostu idealną, wymagającą kunsztu gry aktorskiej postacią a obejrzenie spektaklu z jej udziałem zdecydowanie mnie zachwyciło.