Jan Kochanowski – Fraszka O kaznodziei – Interpretacja i analiza
We fraszce O kaznodziei Kochanowski Jan zawarł krytykę nadużyć dokonywanych przez osoby duchowe.
Fraszka ta wytyka wady tytułowego kaznodziei, jego życie sprzeczne z zasadami, jakich na co dzień uczy z ambony.
Poeta bezlitośnie drwi z moralności księdza, który mając w domu kucharkę wcale nie żyje tak, jak naucza wiernych, a zapytany o to odpowiada: Kazaniu się nie dziwuj, bo mam pięćset za nie; A nie wziąłbym tysiąca, mogę to rzec śmiele, Bych tak miał czynić, jako nauczam w Kościele. A więc kaznodzieja szczerze mówi, że za żadne pieniądze nie wiódłby takiego życia, jak naucza w kazaniach.
Kochanowski wyśmiewa duchownych za niemoralne życie, za hipokryzję i interesowność.
Budowa: fraszka liczy 6 wersów, 13 sylab w każdym, rymy parzyste.
Brak środków artystycznych.
Dodaj komentarz